Jak określić wysokość kieszonkowego dla dziecka?
Kieszonkowe, które rodzice przyznają dzieciom ma przede wszystkim wartość edukacyjną. Ma nauczyć pociechy, jak zarządzać swoim budżetem i prowadzić wydatki tak, aby zaspokoić swoje potrzeby. W tym celu niezbędne jest dobranie przyznawanej kwoty do realnych potrzeb dziecka. Nie może być ona za mała, żeby nie ograniczać możliwości pociechy, ale nie może być też za duża, bo wtedy lekcja nie zostałaby w ogóle przekazana.
Kieszonkowe dostosowane do wieku dziecka
Najprostszym kryterium, które pozwala określić, jakiej wielkości powinno być kieszonkowe przyznawane dziecku, jest jego wiek. Zasada jest prosta, im starsza staje się pociecha, tym jej potrzeby pochłaniają więcej pieniędzy. O tym od jakiego wieku powinno dawać się kieszonkowe napisano znakomity artykuł na blogu centrumzabawy.pl. Inna kwota jest potrzebna ośmiolatkowi, a inna osiemnastolatkowi. To kryterium nie zawsze jest jednak akuratne. Fakt tego, że dziecko się starzeje, nie pomaga jeszcze określić, jak powinna się zmieniać dawana kwota. W podwyżkach trzeba być konsekwentnym i nie można rozłożyć ich tak, żeby pod koniec dziecko otrzymywało więcej, niż jest w stanie wydać.
Kieszonkowe zależne od tego, jak dziecko się stara
Niektórzy rodzice uznają, że najsprawiedliwszą metodą ustalania, ile dziecko powinno dostać, jest przełożenie na kwotę jego wyników. Kieszonkowe można uzależnić od jego ocen, co nie będzie jednak sprawiedliwe w większości przypadków, ale także od tego, czy pomaga w prowadzeniu domu, robi coś poza szkołą, na przykład uprawia sport albo jak radzi sobie z zarządzaniem pieniędzmi, które dostaje. W ten sposób uczy się dziecko, że jego ciężka praca w przeszłości przełoży się na większe zarobki. Problem pojawia się, kiedy ma się więcej dzieci i jedno z nich zasługuje na więcej, a inne robią się zazdrosne.
Kieszonkowe zależne od innego wsparcia finansowego
Część opiekunów decyduje się na uzależnienie wielkości dawanego dzieciom kieszonkowego od tego, na co takie pieniądze można wydać. Jeśli rodzice wciąż pokrywają wydatki związane z chodzeniem do kina czy wyjściem ze znajomymi, to dodatkowa kwota pieniężna wypłacana co tydzień nie może być zbyt wysoka. Za to jeśli dziecko za wszystkie przyjemności płaci samo, ta wartość powinna być odpowiednio wyższa. Z dziesięciu złotych tygodniowo ciężko jest uzbierać na paczkę chipsów, a co dopiero zakupienie biletu i popcornu na seans, na który czekało się kilka miesięcy.